Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
przypomnieć kolejność wypadków. - Są tam miękkie skałki pochodzenia organicznego, poryte wodą, pełno grot, jaskiń, musieliśmy zostawić gęsienicówki na wierzchu... Szliśmy blisko siebie, było nas jedenastu. Ferrometry wykazywały obecność większej ilości żelaza; szukaliśmy go. Kertelen myślał, że gdzieś są ukryte jakieś maszyny...
- Tak, mnie też mówił coś podobnego... i co było potem?
- W jednej z jaskiń, zupełnie płytko, pod mułem, tam są nawet stalaktyty i stalagmity, znalazł coś w rodzaju automatu.
- Naprawdę?!
- Nie, nie to, co pan myśli. Kompletne truchło, przeżarte nawet nie rdzą, to jakiś stop nierdzewny, ale skorodowany, na wpół zgorzały, po prostu szczątki.
- Ale może inne...
- Kiedy ten automat
przypomnieć kolejność wypadków. - Są tam miękkie skałki pochodzenia organicznego, poryte wodą, pełno grot, jaskiń, musieliśmy zostawić gęsienicówki na wierzchu... Szliśmy blisko siebie, było nas jedenastu. Ferrometry wykazywały obecność większej ilości żelaza; szukaliśmy go. Kertelen myślał, że gdzieś są ukryte jakieś maszyny...<br>- Tak, mnie też mówił coś podobnego... i co było potem?<br>- W jednej z jaskiń, zupełnie płytko, pod mułem, tam są nawet stalaktyty i stalagmity, znalazł coś w rodzaju automatu.<br>- Naprawdę?!<br>- Nie, nie to, co pan myśli. Kompletne truchło, przeżarte nawet nie rdzą, to jakiś stop nierdzewny, ale skorodowany, na wpół zgorzały, po prostu szczątki.<br>- Ale może inne...<br>- Kiedy ten automat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego