Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
Horpyna" - pomyślałem.
Wyobraziłem sobie kobietę ogromną jak słynna Horpyna z Ogniem i mieczem, przerastającą .mnie o dwie głowy, siłaczkę z muskułami zapaśnika klasy międzynarodowej, pod którą aż ziemia się trzęsie.
Jak gdyby na potwierdzenie tych słów usłyszeliśmy narastający łoskot.
- Oho, ciotka się zbliża - stwierdziła Kasia.
Łoskot wzmagał się coraz bardziej, potężniał. Wreszcie na drodze leśnej od strony wsi ukazał się motocykl - junak z przyczepą. Junaki to strasznie hałaśliwe motocykle, a ten na domiar złego
miał chyba źle ustawiony zapłon i pęknięty tłumik, bo od czasu do czasu rozlegała się straszliwa detonacja. Przy akompaniamencie tych wybuchów i łoskotu motocykl z przyczepą zajechał
Horpyna" - pomyślałem.<br>Wyobraziłem sobie kobietę ogromną jak słynna Horpyna z Ogniem i mieczem, przerastającą .mnie o dwie głowy, siłaczkę z muskułami zapaśnika klasy międzynarodowej, pod którą aż ziemia się trzęsie.<br>Jak gdyby na potwierdzenie tych słów usłyszeliśmy narastający łoskot.<br>- Oho, ciotka się zbliża - stwierdziła Kasia.<br>Łoskot wzmagał się coraz bardziej, potężniał. Wreszcie na drodze leśnej od strony wsi ukazał się motocykl - junak z przyczepą. Junaki to strasznie hałaśliwe motocykle, a ten na domiar złego<br>miał chyba źle ustawiony zapłon i pęknięty tłumik, bo od czasu do czasu rozlegała się straszliwa detonacja. Przy akompaniamencie tych wybuchów i łoskotu motocykl z przyczepą zajechał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego