Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
obywateli Wielkiego Świata odbywających swoje konieczne nieuniknione czcigodne celebracje. U Miłosza i u Gombrowicza mamy dwie różne postawy wobec pogardliwej obojętności Zachodu: dla jednego jest to powód do bolesnego rozdarcia, dla drugiego jest to pretekst do iście granitowej niezależności wewnętrznej. Doprowadzają oni do malowniczej, wyolbrzymionej skrajności dwie reakcje, które się potocznie wśród Polaków z tej okazji spotyka: rozgoryczenie z powodu naszego zawiedzionego wobec Zachodu uczucia oraz (znacznie rzadziej) pogląd, że sami sobie możemy wystarczyć i nawet mamy doświadczenia, przeżycia, przemyślenia, o których nie mają pojęcia zadowoleni z siebie główni Europejczycy. Jest jednak jeszcze trzecia postawa, najczęstsza, składająca się z samooszustwa oraz
obywateli Wielkiego Świata odbywających swoje konieczne nieuniknione czcigodne celebracje. U Miłosza i u Gombrowicza mamy dwie różne postawy wobec pogardliwej obojętności Zachodu: dla jednego jest to powód do bolesnego rozdarcia, dla drugiego jest to pretekst do iście granitowej niezależności wewnętrznej. Doprowadzają oni do malowniczej, wyolbrzymionej skrajności dwie reakcje, które się potocznie wśród Polaków z tej okazji spotyka: rozgoryczenie z powodu naszego zawiedzionego wobec Zachodu uczucia oraz (znacznie rzadziej) pogląd, że sami sobie możemy wystarczyć i nawet mamy doświadczenia, przeżycia, przemyślenia, o których nie mają pojęcia zadowoleni z siebie główni Europejczycy. Jest jednak jeszcze trzecia postawa, najczęstsza, składająca się z samooszustwa oraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego