Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
blaszane półkwarcie; wnet przyniósł je do stołu wraz z kieliszkami z grubego szkła.
Kazimierz przepił do żandarma raz i drugi. Rozeszło mu się po ciele ciepłym, ożywczym dreszczem. Z pewną skwapliwością napełnił kieliszek po raz trzeci...
Znajdywał nagle niespodzianą ulgę po ciężkich przejściach dnia dzisiejszego.
- To na asana bieda! - nawiązał poufałą rozmowę pan Miranowski ocierając strzępiaste wąsiska. - Anibym pomyślał, że cię tu w takich opresjach spotkam!
- Złość ludzka taki los mi zgotowała!
- Wiem, wiem!... Aleś asan sam sobie tej biedy napytał... Toć, jak słyszałem, byłeś nauczycielem?
- Byłem... przez lat jedenaście!
- Proszę! I trzebaż ci było chłopów buntować, a skargi tam jakieś
blaszane półkwarcie; wnet przyniósł je do stołu wraz z kieliszkami z grubego szkła.<br>Kazimierz przepił do żandarma raz i drugi. Rozeszło mu się po ciele ciepłym, ożywczym dreszczem. Z pewną skwapliwością napełnił kieliszek po raz trzeci...<br>Znajdywał nagle niespodzianą ulgę po ciężkich przejściach dnia dzisiejszego.<br>- To na asana bieda! - nawiązał poufałą rozmowę pan Miranowski ocierając strzępiaste wąsiska. - Anibym pomyślał, że cię tu w takich opresjach spotkam!<br>- Złość ludzka taki los mi zgotowała!<br>- Wiem, wiem!... Aleś asan sam sobie tej biedy napytał... Toć, jak słyszałem, byłeś nauczycielem?<br>- Byłem... przez lat jedenaście!<br>- Proszę! I trzebaż ci było chłopów buntować, a skargi tam jakieś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego