Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
Hipolita nie zastał, co mu znacznie poprawiło humor. Kto wie, może się jakoś to wszystko upiecze.
Wyjął z rąk Michała płaszcze i sam ubrał dziewczynki, od wczoraj bowiem powróciła mu rycerskość i galanteria, której był już nieco zaniechał.
- Lato wpływa na mnie demoralizująco - powiedział do matki - robię się rozpuszczony i poufały.
Gabi nie bardzo się to podobało, wolała mieć towarzysza i przyjaciela niż trubadura, ale Marylka była zachwycona i przybrała minę, z której można było wyczytać, że jeśli tak dalej pójdzie, gotowa jest przebaczyć wczorajsze zajście, a może nawet zapomnieć o nim.
- Radzę wam, moje dziewczynki, polecić duszę Bogu - powiedziała rzewnie
Hipolita nie zastał, co mu znacznie poprawiło humor. Kto wie, może się jakoś to wszystko upiecze.<br>Wyjął z rąk Michała płaszcze i sam ubrał dziewczynki, od wczoraj bowiem powróciła mu rycerskość i galanteria, której był już nieco zaniechał. <br>- Lato wpływa na mnie demoralizująco - powiedział do matki - robię się rozpuszczony i poufały. <br>Gabi nie bardzo się to podobało, wolała mieć towarzysza i przyjaciela niż trubadura, ale Marylka była zachwycona i przybrała minę, z której można było wyczytać, że jeśli tak dalej pójdzie, gotowa jest przebaczyć wczorajsze zajście, a może nawet zapomnieć o nim. <br>- Radzę wam, moje dziewczynki, polecić duszę Bogu - powiedziała rzewnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego