stawała się nieokreśloną. Abel bowiem nie miał żadnych środków utrzymania poza widokami otrzymania stanowiska akademickiego. Niewątpliwie było to wielkim błędem kolegjum uniwersyteckiego, które jednak można poniekąd usprawiedliwić młodym wiekiem Abela oraz faktem, że, pomimo wielu swych cennych prac, nie był jeszcze dostatecznie rozumiany, a więc i uznany przez miarodajne europejskie powagi naukowe.<br>Po dłuższym pobycie w Berlinie Abel udał się drogą okrężną do Paryża, omijając, jakeśmy już wspomnieli, Getyngę, gdzie podówczas królował Gauss. Do Paryża Abel przywoził swą już całkowicie wykończoną pracę, sławne <hi>twierdzenie Abela</>, które zamierzał przedstawić Akademji, celem wydrukowania w "Memoires des Savantes Etrangers".<br><br><page nr=66><br><br>Pracę tę uważał za największy