Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
przytomnego tu wielmożnego pana Czartkowskiego...
Chłopi słuchali z zapartym tchem, wytrzeszczonymi ślepiami wpatrzeni nieruchomo w jaśniejące powagą oblicze urzędnika.
- Muszę ja wam atoli - ciągnął pan Słotwiński - zanim czynności moje rozpocznę, wyrazić boleść i nieukontentowanie rzeczonego pana prezesa wojewódzkiej komisji, stąd płynące, iż włościanie tutejszej wsi, karygodną niespokojnością ducha, widać, owładnięci - poważają się rząd krajowy zatrudniać nierozsądnymi a buntowniczymi skargami!...
Tu komisarz błysnął złowieszczym wzrokiem i głos natężył umiejętnie -
- Hultaje tu są jacyś między wami, burzyciele dawnej spokojności!... Cóż to wam się wydaje, że władze czas mają próżny i niekosztowny, aby go trawić lekko na roztrząsanie waszej nierozważnej pisaniny?... I ja, komisarz
przytomnego tu wielmożnego pana Czartkowskiego...<br>Chłopi słuchali z zapartym tchem, wytrzeszczonymi ślepiami wpatrzeni nieruchomo w jaśniejące powagą oblicze urzędnika.<br>&lt;page nr=154&gt; - Muszę ja wam atoli - ciągnął pan Słotwiński - zanim czynności moje rozpocznę, wyrazić boleść i nieukontentowanie rzeczonego pana prezesa wojewódzkiej komisji, stąd płynące, iż włościanie tutejszej wsi, karygodną niespokojnością ducha, widać, owładnięci - poważają się rząd krajowy zatrudniać nierozsądnymi a buntowniczymi skargami!...<br>Tu komisarz błysnął złowieszczym wzrokiem i głos natężył umiejętnie - <br>- Hultaje tu są jacyś między wami, burzyciele dawnej spokojności!... Cóż to wam się wydaje, że władze czas mają próżny i niekosztowny, aby go trawić lekko na roztrząsanie waszej nierozważnej pisaniny?... I ja, komisarz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego