Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
że twój ojciec zrezygnował ze stanowiska - powiedziałem złośliwie, żeby obniżyć jej wartość.
- Należało mu się - wyjaśniła. - Powinien wszystko przemyśleć w spokoju. A teraz poważnie: przyjmę cię na tapczan pod jednym warunkiem: jeżeli zechcesz zwiać, możesz to zrobić bez uprzedzenia; jeżeli zastaniesz drzwi zamknięte, masz sobie szukać innego kąta. I nie powołuj mi się na dziecko. Zgoda?
- Zgoda - odparłem. - Ty nie masz serca.
- Trzymam je w ryzach - odparła Renata. - Życie jest za ciekawe, żeby się zamykać w pokoju dla całusów i pieszczot.
Tak zamieszkałem z Renatą. Widywaliśmy się dość rzadko: gdy wracałem z biura, ona gdzieś naprawiała otaczający świat i często przychodziła
że twój ojciec zrezygnował ze stanowiska - powiedziałem złośliwie, żeby obniżyć jej wartość.<br>- Należało mu się - wyjaśniła. - Powinien wszystko przemyśleć w spokoju. A teraz poważnie: przyjmę cię na tapczan pod jednym warunkiem: jeżeli zechcesz zwiać, możesz to zrobić bez uprzedzenia; jeżeli zastaniesz drzwi zamknięte, masz sobie szukać innego kąta. I nie powołuj mi się na dziecko. Zgoda?<br>- Zgoda - odparłem. - Ty nie masz serca.<br>- Trzymam je w ryzach - odparła Renata. - Życie jest za ciekawe, żeby się zamykać w pokoju dla całusów i pieszczot.<br>Tak zamieszkałem z Renatą. Widywaliśmy się dość rzadko: gdy wracałem z biura, ona gdzieś naprawiała otaczający świat i często przychodziła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego