Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
już myślę o ich rozczarowaniu, o którym jeszcze nie wiedzą. Jesteś starym pyszałkiem, oszustem - Krystianie Lupo! Gdzie jedziemy? Na Karmelicką. To dobrze, będzie blisko do domu, a oni już milczą, już mają smutne miny, jakbym im powiedział, że chcę zaraz do domu. Mówią zatem, że Sebastian sprzątał cały dzień, a poza tym mieszka nad lokalem, w którym popełniono zabójstwo. Wysiadamy, kamienica z czerwonej cegły... A jednak nie mogę zlekceważyć takiej deklaracji młodych - wykrzyczanej, wyśpiewanej... Co prawda mówiły tylko dwie osoby, Magda B. i Sebastian O. - inni potakiwali i śpiewali, a Teresa w rozciętej aż po pośladki spódnicy - siedziała, tańczyła... Pokoik był mansardowy
już myślę o ich rozczarowaniu, o którym jeszcze nie wiedzą. Jesteś starym pyszałkiem, oszustem - Krystianie Lupo! Gdzie jedziemy? Na Karmelicką. To dobrze, będzie blisko do domu, a oni już milczą, już mają smutne miny, jakbym im powiedział, że chcę zaraz do domu. Mówią zatem, że Sebastian sprzątał cały dzień, a poza tym mieszka nad lokalem, w którym popełniono zabójstwo. Wysiadamy, kamienica z czerwonej cegły... A jednak nie mogę zlekceważyć takiej deklaracji młodych - wykrzyczanej, wyśpiewanej... Co prawda mówiły tylko dwie osoby, Magda B. i Sebastian O. - inni potakiwali i śpiewali, a Teresa w rozciętej aż po pośladki spódnicy - siedziała, tańczyła... Pokoik był mansardowy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego