Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
odwiedzać.
- Tchórz jesteś.
- Wiem o tym.
Santana odwrócił wzrok, poprawił mankiety.
- Ty chcesz go zniszczyć? - spytałem go, zdumiony. - Chcesz zniszczyć ten wirus, zanim tutaj dotrze, tak? Tak?
Czarny twardo milcząc, potwierdził me przypuszczenie.
Machnąwszy ręką Kreny wstał i wyszedł.
Milczeliśmy nadal.
- Powiem Ausburgowi, to cię odprowadzi w jakiś bezpieczny świat poza ciągiem - rzekł wreszcie Santana, częstując mnie cygarem. - I niech ci się nic podobnego nie marzy.
Odgryzłem końcówkę, zapaliłem i oczywiście automatycznie sprzeciwiłem się Czarnemu.
- Pójdę z wami.
- Zgłupiałeś - sarknął.
- Podaj mi dwa logiczne argumenty przeciwko temu pomysłowi.
- A odpieprz się z tymi swoimi argumentami! To po prostu idiotyzm i dobrze
odwiedzać.<br>- Tchórz jesteś.<br>- Wiem o tym.<br>Santana odwrócił wzrok, poprawił mankiety.<br>- Ty chcesz go zniszczyć? - spytałem go, zdumiony. - Chcesz zniszczyć ten wirus, zanim tutaj dotrze, tak? Tak?<br>Czarny twardo milcząc, potwierdził me przypuszczenie.<br>Machnąwszy ręką Kreny wstał i wyszedł.<br>Milczeliśmy nadal.<br>- Powiem Ausburgowi, to cię odprowadzi w jakiś bezpieczny świat poza ciągiem - rzekł wreszcie Santana, częstując mnie cygarem. - I niech ci się nic podobnego nie marzy.<br>Odgryzłem końcówkę, zapaliłem i oczywiście automatycznie sprzeciwiłem się Czarnemu.<br>- Pójdę z wami.<br>- Zgłupiałeś - sarknął.<br>- Podaj mi dwa logiczne argumenty przeciwko temu pomysłowi.<br>- A odpieprz się z tymi swoimi argumentami! To po prostu idiotyzm i dobrze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego