Typ tekstu: Książka
Autor: Ziomek Jerzy
Tytuł: Renesans
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1973
służących. I wtedy św. Paweł wymawia się od poselstwa, bo się już dosyć napracował:

A dokądże tego ma być?
- odcina się Jezusowi:
Długoż się tak mamy włóczyć?
Stary, nowy zakon minął,
Który jaśnie wszytkiem słynął.
Już kto by chciał ujć z kłopota,
Mógł się dzierżeć jako płota.

Sam przebieg sądu poza wyznaczoną przez procedurę kolejnością scen wznosi się po linii dramatycznego napięcia. To napięcie pochodzi nie z konwencji scenopisarskich, lecz chyba z obserwacji obyczajów procesowych. W którymś tam momencie dochodziło zapewne do starcia stron. I dlatego, gdy Biskup "sobą barzo trwoży", nie chce stanąć przed trybunałem i Mnicha popycha przed siebie
służących. I wtedy św. Paweł wymawia się od poselstwa, bo się już dosyć napracował:<br><br>&lt;q&gt;A dokądże tego ma być?<br>- odcina się Jezusowi:<br>Długoż się tak mamy włóczyć?<br>Stary, nowy zakon minął,<br>Który jaśnie wszytkiem słynął.<br>Już kto by chciał ujć z kłopota,<br>Mógł się dzierżeć jako płota.&lt;/&gt;<br><br>Sam przebieg sądu poza wyznaczoną przez procedurę kolejnością scen wznosi się po linii dramatycznego napięcia. To napięcie pochodzi nie z konwencji scenopisarskich, lecz chyba z obserwacji obyczajów procesowych. W którymś tam momencie dochodziło zapewne do starcia stron. I dlatego, gdy Biskup "sobą barzo trwoży", nie chce stanąć przed trybunałem i Mnicha popycha przed siebie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego