Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
zamiast o panierowany element i owocowy koktajl dopraszają się o względy naszej blondynki.
Ale coś mi się wydaje, że Klaudia nie jest już dla żadnego z nich. Uśmiechnie się co najwyżej bledziutko, popatrzy czule na swoje nowe tipsy z biedronką lub motylkiem, powie, że zastanowi się, że dziękuje, i nic poza tym. Mogą na nią czekać pod restauranem od świtu do zmroku, ale ona zawsze grzecznie sama wraca do Korżyszczyn... Bo nasza Klaudia to chyba z pięknym i uroczym Euzebiuszem Druttem kręci... Moja intuicja nigdy mnie nie myli... Raptem przestali się zauważać i traktują się jak powietrze. Coś musi być między
zamiast o panierowany element i owocowy koktajl dopraszają się o względy naszej blondynki.<br>Ale coś mi się wydaje, że Klaudia nie jest już dla żadnego z nich. Uśmiechnie się co najwyżej bledziutko, popatrzy czule na swoje nowe tipsy z biedronką lub motylkiem, powie, że zastanowi się, że dziękuje, i nic poza tym. Mogą na nią czekać pod restauranem od świtu do zmroku, ale ona zawsze grzecznie sama wraca do Korżyszczyn... Bo nasza Klaudia to chyba z pięknym i uroczym Euzebiuszem Druttem kręci... Moja intuicja nigdy mnie nie myli... Raptem przestali się zauważać i traktują się jak powietrze. Coś musi być między
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego