Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
mnie i jej niespodziankę. Bo tak już jest
zawsze na świecie, że dopiero gdy człowiek odchodzi od
nas, przypominamy sobie o tym, cośmy zaznali od niego miłego
i dobrego.

Ciocia Kazia nie wniosła w moje życie żadnych zmian.
Chyba tę tylko, że teraz miałam w domu więcej swobody
i że poza godzinami lekcji mogłam robić, co mi się
żywnie podobało. Oczywiście w obrębie naszego mieszkania.
Ciocia Kazia zajmowała się mną bowiem o tyle tylko,
o ile uważała, że grozi mi jakieś niebezpieczeństwo.
Niebezpieczeństwo zaś znajdowało się właśnie
poza obrębem domu i streszczało się w jednym groźnym
i złowieszczym słowie - przeziębienie!


Przeziębienie
mnie i jej niespodziankę. Bo tak już jest <br>zawsze na świecie, że dopiero gdy człowiek odchodzi od <br>nas, przypominamy sobie o tym, cośmy zaznali od niego miłego <br>i dobrego. <br><br>Ciocia Kazia nie wniosła w moje życie żadnych zmian. <br>Chyba tę tylko, że teraz miałam w domu więcej swobody <br>i że poza godzinami lekcji mogłam robić, co mi się <br>żywnie podobało. Oczywiście w obrębie naszego mieszkania. <br>Ciocia Kazia zajmowała się mną bowiem o tyle tylko, <br>o ile uważała, że grozi mi jakieś niebezpieczeństwo. <br>Niebezpieczeństwo zaś znajdowało się właśnie <br>poza obrębem domu i streszczało się w jednym groźnym <br>i złowieszczym słowie - przeziębienie! <br><br><br>Przeziębienie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego