zarabiać, nie stanę na własnych nogach. Chcę dla ciebie pracować, Iw, muszę dla ciebie pracować.<br>Kiedy wszyscy śpią, Witek zapala w swym pokoju nocną lampkę i długo wpatruje się w fotografię ukochanej. Podłużne, migdałowe oczy patrzą gdzieś w bok z niepewnością, smutkiem, lękiem i ty odruchowo patrzysz za jej spojrzeniem, poza krawędzie fotografii, która leży przed tobą w zupełnie obcym, innym wnętrzu... Ciemnosrebrzysta czapka Colombiny z dwoma puszystymi pomponami jest wciśnięta na czoło i wystaje spod niej zadziorny kosmyk ciemnych włosów tuż nad wyraźnie zaznaczonymi brwiami...<br>To już twój pokój, twój dom, mahoniowy blat twego biurka, blask lampy, którą pamiętasz od