musi być wyłożone czarno na białym, jasno i wyraźnie, jak kartofel na talerzu. A to nieprawda. Sztuka nawet nie stara się naśladować istniejącego świata, tylko od początku tworzy nowe, cudowne światy - jak Pan Bóg w Dniu Stworzenia. Są to jednak całkiem inne światy - zwiewne, lekkie, subtelne i nietrwałe. Czasem z pozoru podobne do naszego, ale w istocie całkiem od niego różne. Nasz świat jest realny, a więc dosłowny, namacalny i pod każdym względem ściśle określony. W sztuce wszystko, co nie należy do istotnej treści, jest doskonale umowne. Umowne są miejsca, postacie, krajobrazy i upływ czasu.<br><br>magda@nous.czyli.umysł<br>Dobrze, koniec