Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fronda
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
z biznesową bezwzględnością finansującego tę fundację spekulanta giełdowego Georga Sorosa. Zresztą także sam Soros wypowiadał się wielokrotnie przeciwko "ślepocie" wolnego rynku.

Hasła wolności (czy też raczej wyzwolenia) i autonomii jednostki godziły się już świetnie z inżynierią społeczną i terrorem na gruncie tradycji marksistowskiej. Postmodernistyczny liberalizm to jednak właśnie marksizm, który próbuje przejąć całą liberalną tradycję i realny dorobek liberalizmu w walce z nadużyciami totalitaryzmów. Marksistowskie z ducha podstawienie za "totalitaryzm" wszelkiego autorytetu politycznego i przedpolitycznego (od autorytetu władzy państwowej aż po autorytet nauczyciela w klasie czy rodziców w rodzinie) pozwoliło postmodernistycznym ideologom na nazywanie siebie liberałami. Co gorsza, klasyczny liberalizm nie
z biznesową bezwzględnością finansującego tę fundację spekulanta giełdowego Georga Sorosa. Zresztą także sam Soros wypowiadał się wielokrotnie przeciwko "ślepocie" wolnego rynku.<br><br> Hasła wolności (czy też raczej wyzwolenia) i autonomii jednostki godziły się już świetnie z inżynierią społeczną i terrorem na gruncie tradycji marksistowskiej. Postmodernistyczny liberalizm to jednak właśnie marksizm, który próbuje przejąć całą liberalną tradycję i realny dorobek liberalizmu w walce z nadużyciami totalitaryzmów. Marksistowskie z ducha podstawienie za "totalitaryzm" wszelkiego autorytetu politycznego i przedpolitycznego (od autorytetu władzy państwowej aż po autorytet nauczyciela w klasie czy rodziców w rodzinie) pozwoliło postmodernistycznym ideologom na nazywanie siebie liberałami. Co gorsza, klasyczny liberalizm nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego