przybysze z odległego świata, którzy włożyli tyle trudu, by do niego dotrzeć, wypytywali o rzeczy tak błahe, tak nieistotne. Jego prawdziwym życiem była walka. <br>- Pański brat opowiadał mi, że zawsze marzył pan, by zostać żołnierzem, że zamęczał pan ojca, dowódcę królewskiej żandarmerii, ciągłymi pytaniami o rozmaite kampanie i dowódców. Wojskowi pragną zwykle, by ich synowie też zostali żołnierzami. W dodatku w Afganistanie służba w królewskiej armii była posadą nie tylko prestiżową, ale dochodową. A jednak ojciec nie chciał, żeby został pan żołnierzem.<br>- Ojciec chciał, żebym poszedł na uniwersytet i został architektem.<br>- A pan, posłuszny woli ojca, zapisał się na wydział architektury