Typ tekstu: Książka
Autor: Eichelberger Wojciech
Tytuł: O co pytają dzieci
Rok: 1999
prywatności dziecka, dla jego przestrzeni, to niestety zjawisko nagminne. Jako rodzice nazbyt często mamy skłonność uważać, że dziecko jest naszą własnością, a nie niezależną osobą ludzką, która ma swoje niezbywalne prawa, np. prawo do tajemnicy czy prawo do niemówienia wszystkiego. Wielki to błąd, bo skoro sami oczekujemy respektowania naszych ludzkich praw, powinniśmy szanować prawa, jakie mają dzieci. Dzieci też ludzie.
Jeśli dziecko żyje przez dłuższy czas pod presją rodziców, jest przedmiotem ich nieustannej inwazji, jeśli rodzice chcą wiedzieć o nim absolutnie wszystko: co robiło, z kim rozmawiało, co czuło, co myślało, co myśli, co zamierza, co pamięta, co sobie wyobraża, co
prywatności dziecka, dla jego przestrzeni, to niestety zjawisko nagminne. Jako rodzice nazbyt często mamy skłonność uważać, że dziecko jest naszą własnością, a nie niezależną osobą ludzką, która ma swoje niezbywalne prawa, np. prawo do tajemnicy czy prawo do niemówienia wszystkiego. Wielki to błąd, bo skoro sami oczekujemy respektowania naszych ludzkich praw, powinniśmy szanować prawa, jakie mają dzieci. Dzieci też ludzie.<br>Jeśli dziecko żyje przez dłuższy czas pod presją rodziców, jest przedmiotem ich nieustannej inwazji, jeśli rodzice chcą wiedzieć o nim absolutnie wszystko: co robiło, z kim rozmawiało, co czuło, co myślało, co myśli, co zamierza, co pamięta, co sobie wyobraża, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego