Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 32
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
nie chodźcie z tym przewodnikiem na Cyrwone Wierchy, bo tam tele dziury i groty i ten przewodnik zabroł tam jednom wyciecke i tak ich oprowadził, co do dzisiok zoden sie nie wrócił! Ona na to: Naprawdę?
A Ujek: - No naprowde, wierzcie mi. Ci panowie tutok mogom poświadcyć. - Tak, tak to prawda. Paniusia hip na nogi: - Ja panu serdecznie dziękuję, że mnie pan ostrzegł. My już na pewno tam nie pójdziemy. No i kie wjechała tam ku swoim, zacena cosi godać, to sie zrobił ino ogromny mąt. A jo, jak wypatrzoł, co się dzieje, godom: - Panowie, idziemy. Wstalimy warto i wio na
nie chodźcie z tym przewodnikiem na Cyrwone Wierchy, bo tam tele dziury i groty i ten przewodnik zabroł tam jednom wyciecke i tak ich oprowadził, co do dzisiok zoden sie nie wrócił&lt;/&gt;! Ona na to: Naprawdę?<br>A Ujek: - &lt;dialect&gt;No naprowde, wierzcie mi. Ci panowie tutok mogom poświadcyć. - Tak, tak to prawda. Paniusia hip&lt;/&gt; na nogi: - Ja panu serdecznie dziękuję, że mnie pan ostrzegł. My już na pewno tam nie pójdziemy. &lt;dialect&gt;No i kie wjechała tam ku swoim, zacena cosi godać, to sie zrobił ino ogromny mąt. A jo, jak wypatrzoł, co się dzieje, godom: - Panowie, idziemy. Wstalimy warto i wio na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego