bo co mam robić? </><br><who2>Tak tak. Pani w ogóle, ja... </><br><who1>Kotuchna, ja już jak jesteśmy tak przy tej szczerej rozmowie, to ci muszę powiedzieć jedną rzecz. Że ostatnio jestem zdruzgotana postacią mojej synowej. </><br><who2>Ojejku. Dlaczego, koteńku? Przecież z tego co pamiętam, to mówiła pani, że wszystko jako tako się układało, prawda? </><br><who1>Ano właśnie. Nie wiem. Nie wiem, dlaczego i wie pani, a ja jestem cicha, spokojna, nie wadzę nikomu, ale ale czuję, wie pani, taką mam taką przyjaciółkę, z którą pracowałam w ministerstwie przez iks lat. No jej w tej chwili nie ma w Warszawie. Ale ona tak do mnie przyjeżdża