Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
lat, będę mogła spokojnie odejść, ale wcześniej muszę polecieć w kosmos...


Dzień dobry, ja na casting

Reporterka Glamour próbowała zagrać w reklamie. I choć nie została "twarzą" żadnej firmy, to jej dłonie zrobiły furorę.
Wakacyjna atmosfera sprawiła, że zaczęłam rozglądać się za zajęciem, które spełni kryterium: kasa plus zabawa. Znajomi prażą się na plażach, a ja, owszem, mam plażę, ale w portfelu. Rozważam różne możliwości. Kelnerka? Odpada, mam dwie lewe ręce. Sprzedawanie lodów jest może fajne, ale kokosów raczej na tym nie zbiję. Jednak przypominam sobie o czymś, co robiłam pięć lat temu. Wtedy udało mi się połączyć przyjemne z pożytecznym
lat, będę mogła spokojnie odejść, ale wcześniej muszę polecieć w kosmos...&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="art"&gt;&lt;tit&gt;Dzień dobry, ja na casting&lt;/&gt; <br><br>Reporterka Glamour próbowała zagrać w reklamie. I choć nie została "twarzą" żadnej firmy, to jej dłonie zrobiły furorę. <br>Wakacyjna atmosfera sprawiła, że zaczęłam rozglądać się za zajęciem, które spełni kryterium: kasa plus zabawa. Znajomi prażą się na plażach, a ja, owszem, mam plażę, ale w portfelu. Rozważam różne możliwości. Kelnerka? Odpada, mam dwie lewe ręce. Sprzedawanie lodów jest może fajne, ale kokosów raczej na tym nie zbiję. Jednak przypominam sobie o czymś, co robiłam pięć lat temu. Wtedy udało mi się połączyć przyjemne z pożytecznym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego