Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
na strzelnicy. Dopiero wiadomość, że zbliżają się do Adenu,
najgorętszego punktu na kuli ziemskiej, wywabiła go na pokład.
Ujrzał wynurzający się z morza groźny skalny mur, który zdawał się
zamykać dalszą drogę. Spiętrzony, poszarpany dziko łańcuch skał
półwyspu otaczało szafirowe, wiecznie niespokojne morze. Nad skałami i
wodą rozpościerało się bezkresne, prażące żarem słonecznym, bezchmurne
niebo.
"Aligator" zarzucił kotwicę. Ciężkie krypy pełne węgla podpłynęły
natychmiast do statku, zmagając się z niezmiernie przykrą, krótką falą.
Wkrótce też, podobnie jak w Port Saidzie, pojawiły się małe łódeczki z
nurkami niezawodnie wyławiającymi rzucane do morza monety.
Ze względu na krótki postój nikt z załogi "Aligatora
na strzelnicy. Dopiero wiadomość, że zbliżają się do Adenu,<br>najgorętszego punktu na kuli ziemskiej, wywabiła go na pokład.<br> Ujrzał wynurzający się z morza groźny skalny mur, który zdawał się<br>zamykać dalszą drogę. Spiętrzony, poszarpany dziko łańcuch skał<br>półwyspu otaczało szafirowe, wiecznie niespokojne morze. Nad skałami i<br>wodą rozpościerało się bezkresne, prażące żarem słonecznym, bezchmurne<br>niebo.<br> "Aligator" zarzucił kotwicę. Ciężkie krypy pełne węgla podpłynęły<br>natychmiast do statku, zmagając się z niezmiernie przykrą, krótką falą.<br>Wkrótce też, podobnie jak w Port Saidzie, pojawiły się małe łódeczki z<br>nurkami niezawodnie wyławiającymi rzucane do morza monety.<br> Ze względu na krótki postój nikt z załogi "Aligatora
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego