mówi wprost, ale milczenie prasy syryjskiej, która ani jednym słowem nie wspomniała, że Sadat w ogóle wystąpił z propozycją wyjazdu do Jerozolimy - jest komentarzem samym w sobie. W chwili kiedy Sadat przemawia w Knessecie, Syria ogłasza żałobę narodową. <br>Olbrzymia fala emocji, jaka przetoczyła się przez Bliski Wschód, istotnie nie ma precedensu. Sceny pojednania rozgrywające się w Jerozolimie, braterskie uściski nieprzejednanych dotąd wrogów - obiegają za pośrednictwem telewizji cały świat arabski. Sadat salutujący flagę izraelską staje się dla jednych symbolem realizmu, dla drugich zdrady. Widowiskowy charakter spotkania w Jerozolimie oczywiście na krótko przysłonił głębsze treści polityczne. Może najwięcej sarkazmu okazała Golda Meir, która