Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
won!
Akurat w tym momencie Biała Glista wyszła z pokoju i usłyszała ostatnie słowa. Nie zdołała się opanować.
- Co takiego? - spytała, patrząc na pana Muldgaarda wzrokiem zaskoczonej harpii.
Pan Muldgaard, żeby nie było wątpliwości, stanowczym gestem pokazał ją palcem, zanim zdążyliśmy go powstrzymać.
- Pani Biała Glista i ten pan proszę precz! Odjazd!
Białej Gliście zabrakło tchu. Nam też. Nikomu wcześniej nie przyszło do głowy, że pan Muldgaard zasłyszane miano potraktuje poważnie i uzna je za nazwisko. Ujawnianie przed Bobusiem i jego ukochaną wszystkich naszych uczuć nie leżało w niczyich zamiarach, a od lat używane określenie stanowiło naszą słodką tajemnicę. Szczególnie teraz
won!<br>Akurat w tym momencie Biała Glista wyszła z pokoju i usłyszała ostatnie słowa. Nie zdołała się opanować.<br>- Co takiego? - spytała, patrząc na pana Muldgaarda wzrokiem zaskoczonej harpii.<br>Pan Muldgaard, żeby nie było wątpliwości, stanowczym gestem pokazał ją palcem, zanim zdążyliśmy go powstrzymać.<br>- Pani Biała Glista i ten pan proszę precz! Odjazd!<br>Białej Gliście zabrakło tchu. Nam też. Nikomu wcześniej nie przyszło do głowy, że pan Muldgaard zasłyszane miano potraktuje poważnie i uzna je za nazwisko. Ujawnianie przed Bobusiem i jego ukochaną wszystkich naszych uczuć nie leżało w niczyich zamiarach, a od lat używane określenie stanowiło naszą słodką tajemnicę. Szczególnie teraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego