Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
rynny obok jakiegoś wgłębienia, prawdopodobnie bramy. Rynna mnie, zdaje się, wyratowała. Szedłem ulicą bardzo szybko i gdyby nic szczególnego nie zwróciło mej uwagi, nie zatrzymałbym się na pewno. Lecz w pewnej krótkiej chwili zauważyłem po lewej stronie od siebie czarną linię pionową, załamującą się pod kątem ostrym. Domyśliłem się dziwnie prędko, że to zarys deszczowej rynny. W tym samym czasie, gdy to pomyślałem, spostrzegłem ku swemu przerażeniu, że linia prostopadła załamała się nagle, wypięła się w przód, stała się wypukła i guzowata, wreszcie nabrała kształtu męskiej głowy i ramienia. Zarys tej męskiej postaci momentalnie jak czarna błyskawica utrwalił się na mej
rynny obok jakiegoś wgłębienia, prawdopodobnie bramy. Rynna mnie, zdaje się, wyratowała. Szedłem ulicą bardzo szybko i gdyby nic szczególnego nie zwróciło mej uwagi, nie zatrzymałbym się na pewno. Lecz w pewnej krótkiej chwili zauważyłem po lewej stronie od siebie czarną linię pionową, załamującą się pod kątem ostrym. Domyśliłem się dziwnie prędko, że to zarys deszczowej rynny. W tym samym czasie, gdy to pomyślałem, spostrzegłem ku swemu przerażeniu, że linia prostopadła załamała się nagle, wypięła się w przód, stała się wypukła i guzowata, wreszcie nabrała kształtu męskiej głowy i ramienia. Zarys tej męskiej postaci momentalnie jak czarna błyskawica utrwalił się na mej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego