niej pretensje, że ta nie zareagowała. Wtedy wychowawczyni miała powiedzieć, że tak jest przecież we wszystkich bidulach...<br><br><tit>Bić nie musiała</><br><br>Przesłuchania, rozmowy. Wczoraj w domu dziecka spotkaliśmy komisję z żarskiego starostwa. <br>- Mieliście państwo do czynienia z podobnymi zdarzeniami? - pytaliśmy. <br>- Proszę pana, jesteśmy pedagogami z dużym stażem - odpowiedziała kobieta. <br>- Jaka będzie procedura, co dalej stanie się z dyrektorką, wychowawcami, z dziećmi? <br>- Musimy zbadać sprawę i wówczas będziemy mogli na jej temat rozmawiać. <br>O tym, co zdarzyło się na wycieczce, i o tym, co działo się w domu dziecka wcześniej, jest już w Łęknicy głośno. I nawet nikogo to specjalnie nie bulwersuje, a