Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 04.09
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
wydaje, nieodwracalne straty. Doprowadziło do podziału społeczności miasteczka, zaogniło już istniejące i spowodowało powstanie nowych antagonizmów. Jedno jest pewne - nasze Jedwabne już nigdy nie będzie tym samym, sennym i spokojnym miejscem.

Marcin Ramotowski Jedwabne



Dawniej lany poniedziałek był inny

W dniu 4.04.01 ukazał się list "Lany poniedziałek to prostacki zwyczaj". Ze wszystkim się zgadzam, nie mogę natomiast się zgodzić ze zwrotem: "może tak gdzieś było, ale nie w Warszawie." Jestem warszawiakiem od urodzenia i pamiętam czasy jak ludzi polewało się wiadrami wody i wszystko było w porządku! Dużo Śmiechu i może trochę żalu z powodu mokrych ubrań.
Faktem jest
wydaje, nieodwracalne straty. Doprowadziło do podziału społeczności miasteczka, zaogniło już istniejące i spowodowało powstanie nowych antagonizmów. Jedno jest pewne - nasze Jedwabne już nigdy nie będzie tym samym, sennym i spokojnym miejscem.<br><br>&lt;au&gt;Marcin Ramotowski Jedwabne&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="letter"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Dawniej lany poniedziałek był inny&lt;/&gt;<br><br>W dniu 4.04.01 ukazał się list "Lany poniedziałek to prostacki zwyczaj". Ze wszystkim się zgadzam, nie mogę natomiast się zgodzić ze zwrotem: "może tak gdzieś było, ale nie w Warszawie." Jestem warszawiakiem od urodzenia i pamiętam czasy jak ludzi polewało się wiadrami wody i wszystko było w porządku! Dużo Śmiechu i może trochę żalu z powodu mokrych ubrań.<br>Faktem jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego