Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
bezwstydna wieśniaczka "o położeniu społecznym najmniejszym, jakie tylko na świecie być może". Co za okropieństwo sytuacji! Pani Eliza znała z widzenia obiekt niskich chuci Stanisława. Czasem widywała młodą wieśniaczkę w okolicy, z kwiatem kaliny wplecionym we włosy, uginającą się pod stosem mokrej bielizny, z pralnikiem pod pachą. Teraz, słysząc jej prostackie "ojej, ojejku", oddaliła się bezszelestnie "z burzą w sercu i krzykiem boleści". Nie mogła zasnąć tej nocy. Gdy pochylił się nad nią, a było to już dobrze po północy, udała, że śpi. Nazajutrz pojawił się na porannej kawie zabielonej smakowitym kożuszkiem śmietany. - No, czuję się o wiele lepiej, cuda czyni
bezwstydna wieśniaczka "o położeniu społecznym najmniejszym, jakie tylko na świecie być może". Co za okropieństwo sytuacji! Pani Eliza znała z widzenia obiekt niskich chuci Stanisława. Czasem widywała młodą wieśniaczkę w okolicy, z kwiatem kaliny wplecionym we włosy, uginającą się pod stosem mokrej bielizny, z pralnikiem pod pachą. Teraz, słysząc jej prostackie "ojej, ojejku", oddaliła się bezszelestnie "z burzą w sercu i krzykiem boleści". Nie mogła zasnąć tej nocy. Gdy pochylił się nad nią, a było to już dobrze po północy, udała, że śpi. Nazajutrz pojawił się na porannej kawie zabielonej smakowitym kożuszkiem śmietany. - No, czuję się o wiele lepiej, cuda czyni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego