obcym, i że takiej obcy nie mogą wygrać? Miałem sączyć w niego pesymizm? Osłabiać go, kiedy już podjął decyzję? Czułem się obrzydliwie. Jedyne, co mogłem zrobić, to bąkać, że opinia amerykańska nie jest jednolita i że sprawa walki dwóch bloków nie jest tak prosta, jak mu się wydaje. Biedny, dzielny, prostolinijny Atila! W tej wojnie jednak nie zginął. Służył w lotnictwie i wrócił z wysokimi kwalifikacjami elektronicznego technika. <br><br><tit>Autentyczność.</> Mój wielki strach: że udaję kogoś, kim nie jestem. I miałem świadomość, że udaję. Ale zastanówmy się, co miałem innego robić? Moje indywidualne istnienie było nieszczęśliwe. Gdybym zajmował się ciągle sobą, tworzyłbym