filmowy klimat.<br>- <q>Od statystowania zaczynało wielu wybitnych aktorów</> - mówi <name type="person">Bene Rychter</>, założyciel <name type="org">Stowarzyszenia Niekonwencjonalnych Postaci Filmowych "Gęba" im. Jana Himilsbacha</>.</><br><name type="person">Bene</>, pamiętny Belus z filmu Marka Piwowskiego <name type="tit">"Przepraszam, czy tu biją"</>, były kamieniarz, król drugiego planu polskiego filmu, angażuje odtwórców ról drugoplanowych dzięki polowaniom. Rusza w miasto na poszukiwanie złodziei, prostytutek, alkoholików, bezdomnych, słowem - ludzi, których zdeptało życie.<br><tit1>Polski Fellini</><br>- Obydwaj z <name type="person">Himilsbachem</> pracowaliśmy w kamieniarstwie. Po <name type="tit">"Rejsie"</> Janek poszedł w artysty. Potem ja z kamieniarstwa poszedłem w artysty. Potem Jasio zaczął drukować, potem ja zacząłem drukować. Potem Janek... umarł. Chciałem go ocalić od zapomnienia. Tak narodził się pomysł Stowarzyszenia. Ale