Typ tekstu: Książka
Autor: Rudniańska Joanna
Tytuł: Miejsca
Rok: 1999
oddychać.
- Pan chyba sądzi, że jestem cytryną, i chce mnie pan wycisnąć - powiedziała do niego po włosku, a on zaczął rozpływać się w zachwytach nad jej dowcipem i wykształceniem.
- Byłbym szczęśliwy, mogąc umrzeć tutaj - powiedział na koniec i oddalił się, aby poprzyciskać do siebie jedną z hostess, poprzebieranych za dziewiętnastowieczne prostytutki.
Trwała szalona, rozpasana zabawa. Na dziedzińcu między domami płonęły ogniska, piekły się łososie i barany. Na tych pogańskich misteriach, skrzyżowanych z weneckim karnawałem, królowały alkohol, taniec i seks. Było to bardziej podniecające niż gra na wyścigach lub ruletka - zabawa w miejscu do umierania, w hospicjum. Takim zabawom od kilku lat
oddychać.<br>- Pan chyba sądzi, że jestem cytryną, i chce mnie pan wycisnąć - powiedziała do niego po włosku, a on zaczął rozpływać się w zachwytach nad jej dowcipem i wykształceniem.<br>- Byłbym szczęśliwy, mogąc umrzeć tutaj - powiedział na koniec i oddalił się, aby poprzyciskać do siebie jedną z hostess, poprzebieranych za dziewiętnastowieczne prostytutki.<br>Trwała szalona, rozpasana zabawa. Na dziedzińcu między domami płonęły ogniska, piekły się łososie i barany. Na tych pogańskich misteriach, skrzyżowanych z weneckim karnawałem, królowały alkohol, taniec i seks. Było to bardziej podniecające niż gra na wyścigach lub ruletka - zabawa w miejscu do umierania, w hospicjum. Takim zabawom od kilku lat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego