Typ tekstu: Książka
Autor: Cegielski Max
Tytuł: Masala
Rok: 2002
statek za rufę z doku. Potem już sam "Akbar" celuje w wąski przesmyk śluzy, którym po wyrównaniu poziomów wypłynie na rzekę. Powietrze jest wilgotne i coraz zimniejsze.




AKBAR
Rano budzą się w lepkiej zawiesinie mgły unoszącej się nad rzeką. Nie wiedzą, gdzie są, w każdym razie stoją w miejscu. Słońce przebija się powoli. Mgła stopniowo opada i odsłania koryto rzeki, w którym jest zacumowany statek. Z nurtem płyną śmieci, jakaś zielenina, resztki żarcia, palm i badyli. Załoga mówi, że czekają na wysoką falę. Objawia się ona tym, że śmieci zwalniają, jakby powstrzymywane jakąś siłą płynącą od morza. W końcu "Akbar" rusza z
statek za rufę z doku. Potem już sam "Akbar" celuje w wąski przesmyk śluzy, którym po wyrównaniu poziomów wypłynie na rzekę. Powietrze jest wilgotne i coraz zimniejsze.&lt;/&gt; <br><br><br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;AKBAR&lt;/&gt;<br>Rano budzą się w lepkiej zawiesinie mgły unoszącej się nad rzeką. Nie wiedzą, gdzie są, w każdym razie stoją w miejscu. Słońce przebija się powoli. Mgła stopniowo opada i odsłania koryto rzeki, w którym jest zacumowany statek. Z nurtem płyną śmieci, jakaś zielenina, resztki żarcia, palm i badyli. Załoga mówi, że czekają na wysoką falę. Objawia się ona tym, że śmieci zwalniają, jakby powstrzymywane jakąś siłą płynącą od morza. W końcu "Akbar" rusza z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego