Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
gości pałacowych.
"Pan Kuryłło zamiast chloroformu użyłby Cegły - pomyślałem z humorem. I również odrzuciłem natychmiast to przypuszczenie. Byłem przekonany, że Kuryłło nie użyłby ani chloroformu, ani
cegły. Jego zarozumialstwo i pewność siebie wskazywały, że jest strasznym tchórzem i małym spryciarzem.
Ze znanych mi osób wchodziła w grę tylko jedna: Klaus, przeciwnik Hildy, człowiek, który się cieszył, że zagadka szachownicy nie została wyjaśniona.
O tak, on mógł posiadać i pistolet gazowy, i chloroform. I mógł nocą, nie chcąc, aby zauważyli go Hilda i ludzie z polskiej ekipy, grasować w ruinach obserwatorium, na własną rękę próbując rozszyfrować zagadkę.
Z tym przekonaniem opuściłem ruiny
gości pałacowych.<br>"Pan Kuryłło zamiast chloroformu użyłby Cegły - pomyślałem z humorem. I również odrzuciłem natychmiast to przypuszczenie. Byłem przekonany, że Kuryłło nie użyłby ani chloroformu, ani<br>cegły. Jego zarozumialstwo i pewność siebie wskazywały, że jest strasznym tchórzem i małym spryciarzem.<br>Ze znanych mi osób wchodziła w grę tylko jedna: Klaus, przeciwnik Hildy, człowiek, który się cieszył, że zagadka szachownicy nie została wyjaśniona.<br>O tak, on mógł posiadać i pistolet gazowy, i chloroform. I mógł nocą, nie chcąc, aby zauważyli go Hilda i ludzie z polskiej ekipy, grasować w ruinach obserwatorium, na własną rękę próbując rozszyfrować zagadkę.<br>Z tym przekonaniem opuściłem ruiny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego