Chociaż liderzy trzech partii koalicji zastrzegają się, że przymiarki personalne i przegrupowania na innych wysokich stanowiskach, jakie pociągnął za sobą obecny kryzys rządowy, nie są tematem ich rozmów - obserwatorzy wiedzą swoje. Opinia publiczna z niesmakiem przygląda się zabiegom przyszłego premiera, który rozdzielanymi posadami stara się zadowolić swoich partyjnych sprzymierzeńców i przeciwników. W nowym rządzie, pomniejszonym w przyszłości o kilka ministerstw, socjaldemokraci zamierzają przejąć kontrolę nad resortami, w których rozdzielane są pieniądze ze środków <name type="org">Unii Europejskiej</>. Minister pracy i spraw socjalnych <name type="person">Zdenek Szkromach</> (<name type="org">CSSD</>) powiedział, że resorty, które rozdają pieniądze, zdobywają u wyborców większe poparcie polityczne niż te, w których stale dokonuje