Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
rzeczno-jeziorny. Patrzę na szeroko rozlane wody i szeroko rozprzestrzenione łańcuchy górskie. Nie przemawiają do mnie niczym z owych wrażeń pierwszego wieczoru. Nie bardzo nawet mogę sobie przypomnieć, o co mi wtedy chodziło. Ogarnia mnie lęk niemożności odnalezienia własnej jedności, strach przed zdarzeniami dokonywającymi się niezależnie od ciągu własnych dziejów, przed zdarzeniami, które, umykając w nicość boczną furtką świadomości, nie przesyłają nawet pozdrowień pamięci.
Z mostu skracamy w aleję ciągnącą się wzdłuż wybrzeża. Ustawione długim szeregiem, dumają nad Renem skamieniałe w pomnikach postacie historyczne. Przechodzimy mimo, niby przed honorowym szpalerem wojska. Skręcamy w szeroką ulicę, w głąb której spogląda Fryderyk Rudobrody
rzeczno-jeziorny. Patrzę na szeroko rozlane wody i szeroko rozprzestrzenione łańcuchy górskie. Nie przemawiają do mnie niczym z owych wrażeń pierwszego wieczoru. Nie bardzo nawet mogę sobie przypomnieć, o co mi wtedy chodziło. Ogarnia mnie lęk niemożności odnalezienia własnej jedności, strach przed zdarzeniami dokonywającymi się niezależnie od ciągu własnych dziejów, przed zdarzeniami, które, umykając w nicość boczną furtką świadomości, nie przesyłają nawet pozdrowień pamięci.<br>Z mostu skracamy w aleję ciągnącą się wzdłuż wybrzeża. Ustawione długim szeregiem, dumają nad Renem skamieniałe w pomnikach postacie historyczne. Przechodzimy mimo, niby przed honorowym szpalerem wojska. Skręcamy w szeroką ulicę, w głąb której spogląda Fryderyk Rudobrody
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego