Przynajmniej dziesięć osób, powiedziałem zadowolony, mając nadzieję, że Szaman zachowa się po rycersku i zaraz oświadczy się teatralnie i zrobi wesele, na którym będzie można się dobrze najeść i napić. I co? Teraz jest na Krecie, idzie wzdłuż morza, sięga po butelkę greckiego wina, ujeżdża deskę windsurfingową, bierze dokładny prysznic przed wieczorną eskapadą do dyskoteki, dokładnie myje genitalia, wciera w siebie pachnidła, starannie czesze włosy, turystycznym żelazkiem prasuje jasne dżinsy, wciąga koszulkę polo, jeszcze raz wyszczerza do lustra białe zęby.<br><br>Bo ona ma w oczach <orig>jebliki</>, powiedział Matka i rzeczywiście wyglądało na to, że ktoś ją posunie tego wieczoru u Kudłatego