Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Jak powiedział jeden z bohaterów filmu, "życie to nie telenowela Klan"... W filmie związki kobiet i mężczyzn są dość skrajne. Nie ma tu rzucania się sobie w ramionach i krzyczenia "ajlawiu", ale to czemuś służy.
COSMO: A co sądzisz o miłości wirtualnej? O wizji blokowisk podłączonych do Internetu, ludzi siedzących przed ekranami i uprawiających wirtualny seks?
G.L.: Wszystko zależy od proporcji. Jeżeli Internet jest narzędziem pracy, rozrywki, to jest OK, ale jeżeli wirtualny świat staje w centrum życia człowieka, jeżeli wszystko zaczynamy mu podporządkowywać, to jest to kolejny narkotyk prowadzący do cierpienia. Jeden z twórców wirtualnej rzeczywistości powiedział, że będzie
Jak powiedział jeden z bohaterów filmu, "życie to nie telenowela Klan"... W filmie związki kobiet i mężczyzn są dość skrajne. Nie ma tu rzucania się sobie w ramionach i krzyczenia "ajlawiu", ale to czemuś służy. <br>COSMO: A co sądzisz o miłości wirtualnej? O wizji blokowisk podłączonych do Internetu, ludzi siedzących przed ekranami i uprawiających wirtualny seks?<br>G.L.: Wszystko zależy od proporcji. Jeżeli Internet jest narzędziem pracy, rozrywki, to jest OK, ale jeżeli wirtualny świat staje w centrum życia człowieka, jeżeli wszystko zaczynamy mu podporządkowywać, to jest to kolejny narkotyk prowadzący do cierpienia. Jeden z twórców wirtualnej rzeczywistości powiedział, że będzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego