Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
to za dziewczyna? - spytał nagle. - Mniejsza z tym.
- Wie o tobie? - Domyśla się. - I co?
- Nic.
Andrzej wzruszył ramionami:
- Mógłbyś przynajmniej jak człowiek odpowiadać.
- Po co? Sam powiedziałeś, że to moja sprawa.
Przez chwilę milczeli. Andrzej znowu począł chodzić po pokoju. Wtem Chełmicki się podniósł:
- Więc dobrze!
Andrzej zatrzymał się przed nim. - Co dobrze?
- Załatwię to. - Jutro?
- Tak.
- Ale w jaki sposób?
- To już moja rzecz. Nikogo mi nie zostawiaj, sam to zrobię. - Na wariata?
- Nie bój się. Nie zrobię żadnego głupstwa. Zależy mi na życiu, więc od tej strony możesz być spokojny. Ale na tym koniec. Andrzej spojrzał na niego
to za dziewczyna? - spytał nagle. - Mniejsza z tym.<br>- Wie o tobie? - Domyśla się. - I co?<br>- Nic.<br>Andrzej wzruszył ramionami:<br>- Mógłbyś przynajmniej jak człowiek odpowiadać.<br>&lt;page nr=258&gt; - Po co? Sam powiedziałeś, że to moja sprawa.<br>Przez chwilę milczeli. Andrzej znowu począł chodzić po pokoju. Wtem Chełmicki się podniósł:<br>- Więc dobrze!<br>Andrzej zatrzymał się przed nim. - Co dobrze?<br>- Załatwię to. - Jutro?<br>- Tak.<br>- Ale w jaki sposób?<br>- To już moja rzecz. Nikogo mi nie zostawiaj, sam to zrobię. - Na wariata?<br>- Nie bój się. Nie zrobię żadnego głupstwa. Zależy mi na życiu, więc od tej strony możesz być spokojny. Ale na tym koniec. Andrzej spojrzał na niego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego