Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
jest nacjonalistą. Jeśli natomiast ktoś dzieli myśl romantyczną na europejski nihilistyczny egzystencjalizm i polski tragiczny heroizm to jest to dla mnie przejaw ksenofobii, od której do nacjonalizmu niedaleko. Myśl, iż "Kultura najlepiej rośnie na przeciągach świata"(?) nie równoważy tamtego przekonania. A dwustronicowe rozważania o "dialektyce patriotyzmu i uniwersalizmu" to typowe przelewanie z pustego w próżne.

6. W żadnym miejscu swego tekstu nie zarzucałem B. Urbankowskiemu nietzscheanizmu. Zbyt cenię myśl Nietzschego. Jeśli zaś zdania jawnie ironiczne czyta ktoś serio, to jest to jego prywatna sprawa.

Tyle o sposobach dyskusji Bohdana Urbankowskiego. Mam nadzieję, że zacytowany na końcu manifest nie jest ostatnim słowem w jego upartej walce
jest nacjonalistą. Jeśli natomiast ktoś dzieli myśl romantyczną na europejski nihilistyczny egzystencjalizm i polski tragiczny heroizm to jest to dla mnie przejaw ksenofobii, od której do nacjonalizmu niedaleko. Myśl, iż &lt;hi&gt;"Kultura najlepiej rośnie na przeciągach świata"&lt;/&gt;(?) nie równoważy tamtego przekonania. A dwustronicowe rozważania o &lt;hi&gt;"dialektyce patriotyzmu i uniwersalizmu"&lt;/&gt; to typowe przelewanie z pustego w próżne.<br><br> 6. W żadnym miejscu swego tekstu nie zarzucałem B. Urbankowskiemu nietzscheanizmu. Zbyt cenię myśl Nietzschego. Jeśli zaś zdania jawnie ironiczne czyta ktoś serio, to jest to jego prywatna sprawa.<br><br> Tyle o sposobach dyskusji Bohdana Urbankowskiego. Mam nadzieję, że zacytowany na końcu manifest nie jest ostatnim słowem w jego upartej walce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego