Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
aryjskim wzdłuż Chłodnej i pojazdom żydowskim wzdłuż Żelaznej.
Tak więc jesienią, kiedy już wczesnym wieczorem ćmiła żółta żarówka nad stołem nauczyciela, kiedy nadeszły pierwsze pluchy powiększając plamy zacieków na suficie sali wykładowej, Jurek uzyskał możność dostania się do getta. Droga do jego szkoły wiodła przez dzielnicę żydowską. Gruby policjant w przemokniętej pelerynie, warujący u wejścia, nie wierzył. Ruszał ramionami i mówił: "Ja was znam, kombinatorów. Wejdzie, towaru nabierze i inną bramą wychodzi. Mnie do wiatru wystawia. Ja was znam, kombinatorów". Wyraźnie liczył na łapówkę. Wreszcie przepuścił: "Z towarem to ty wychodź tą samą bramą, rozumiesz..." Na ulicy Chłodnej mieszkał Dawid Sznajder
aryjskim wzdłuż Chłodnej i pojazdom żydowskim wzdłuż Żelaznej.<br>Tak więc jesienią, kiedy już wczesnym wieczorem ćmiła żółta żarówka nad stołem nauczyciela, kiedy nadeszły pierwsze pluchy powiększając plamy zacieków na suficie sali wykładowej, Jurek uzyskał możność dostania się do getta. Droga do jego szkoły wiodła przez dzielnicę żydowską. Gruby policjant w przemokniętej pelerynie, warujący u wejścia, nie wierzył. Ruszał ramionami i mówił: "Ja was znam, kombinatorów. Wejdzie, towaru nabierze i inną bramą wychodzi. Mnie do wiatru wystawia. Ja was znam, kombinatorów". Wyraźnie liczył na łapówkę. Wreszcie przepuścił: "Z towarem to ty wychodź tą samą bramą, rozumiesz..." Na ulicy Chłodnej mieszkał Dawid Sznajder
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego