I MOJĄ SIOSTRĄ</>".<br>Ale to był dopuszczalny poziom metafor. Poziom, który Jakub mógł pojąć. Przysłowia, legendy, proste symbole, archetypy. Wystarczyłaby analiza semantyczna, porównanie pól znaczeniowych. Po co za-puszczać się tak daleko? W krainę lęku?<br>Po co, dla odkrycia tych szczątkowych motywów, prowadzić dwuletnie badania nad fizjologią owadów? Żadnego członu przenośni nie zmieni fakt, że owadzie oko składa się z kilkudziesięciu tysięcy aparatów optycznych.<br>Nieustannie krążą. Lubią to. Lubią mnie dręczyć. Ale ja się uśmiecham. Maleństwo, już wiem, co zrobić. Przecież możliwe jest wybłaganie, odczynianie. Użyję ostatnich magicznych słów, które mi zostały. Powiem, a ty zakopiesz je w ogrodzie. Czary. "Niech