wtedy, gdy Białoruś stanie się demokratyczna - jest, jak się wydaje, błędne. Wtedy bowiem chętnych będzie o wiele więcej, a i przychylny obecnie stosunek sił demokratycznych do wpływów kulturowych i cywilizacyjnych z Polski - wówczas może się zmienić. Obecnie zaś kulturalna i cywilizacyjna ekspansja Polski na Białoruś może być odebrana przez demokratów przychylnie, gdyż równoważyłaby wpływy rosyjskie. Dla mniejszości polskiej z kolei zaowocowałaby w przyszłości poprawną polityką wobec niej ze strony władzy demokratycznej. Od czego rozpocząć? Proponuję - od wydawania na Białorusi polskiej gazety na europejskim poziomie. Mogła by być mutacja grodzieńska "Gazety wyborczej".<br>&lt;au&gt;Andrzej Pisalnik&lt;/&gt;<br><br>Od autora: powyższe rozważania są rezultatem moich osobistych