Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
hrabia. Takich to hrabiowie bezkarnie po pyskach prali jeszcze dwieście lat wstecz. To on cierpi i sam się pławi w swoim cierpieniu jeszcze bardziej - bez tego to go, kociego syna, nie cieszy, jak pisał sam Boy.
SCURVY
zrywając się; jednocześnie II Czeladnik wciska mu w objęcia olbrzymi but oficerski. Scurvy przyciska go do piersi i ryczy z emfazą
To jedno nie - tego jednego mi nie zabierajcie: jestem prawdziwym, liberalnym - w ekonomicznym znaczeniu - demokratą.
SAJETAN
Trafiłeś go. Tak - on żałuje, że nie liznął tego najparszywszego istnienia, jakie być może, istnienia w złudzie fikcyjnej wartości hrabskiego bytu w ostatniej połowie dwudziestego wieku. On
hrabia. Takich to hrabiowie bezkarnie po pyskach prali jeszcze dwieście lat wstecz. To on cierpi i sam się pławi w swoim cierpieniu jeszcze bardziej - bez tego to go, kociego syna, nie cieszy, jak pisał sam Boy.<br> SCURVY<br> zrywając się; jednocześnie II Czeladnik wciska mu w objęcia olbrzymi but oficerski. Scurvy przyciska go do piersi i ryczy z emfazą<br>To jedno nie - tego jednego mi nie zabierajcie: jestem prawdziwym, liberalnym - w ekonomicznym znaczeniu - demokratą.<br> SAJETAN<br>Trafiłeś go. Tak - on żałuje, że nie liznął tego najparszywszego istnienia, jakie być może, istnienia w złudzie fikcyjnej wartości hrabskiego bytu w ostatniej połowie dwudziestego wieku. On
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego