Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
byłaby to rzecz bardzo interesująca i wzniosła, gdyby tylko była. Ja twierdzę, że jej w ogóle nie ma, ale Łoś innego jest zdania.
- Hubercie...
- Starcem tym jednak nie będziemy się dłużej zajmować, gdyż wyjechał do Japonii i tam został porwany przez Beduinów i osadzony w wieży ciśnień, gdzie go straszliwie przyciskali aż do końca. Od początku jednak było wiadomo, że to wcale nie był ten sam starzec, tylko inny, zupełnie do niego niepodobny.
W tym miejscu Gabi i Marylka zaczęły krzyczeć jak opętane, załamując czerwone ręce w bezsilnej rozpaczy.
- Nie podoba wam się moja przypowieść? - ze zdziwieniem zapytał Hubert. - Nie? To
byłaby to rzecz bardzo interesująca i wzniosła, gdyby tylko była. Ja twierdzę, że jej w ogóle nie ma, ale Łoś innego jest zdania. <br>- Hubercie... <br>- Starcem tym jednak nie będziemy się dłużej zajmować, gdyż wyjechał do Japonii i tam został porwany przez Beduinów i osadzony w wieży ciśnień, gdzie go straszliwie przyciskali aż do końca. Od początku jednak było wiadomo, że to wcale nie był ten sam starzec, tylko inny, zupełnie do niego niepodobny. <br>W tym miejscu Gabi i Marylka zaczęły krzyczeć jak opętane, załamując czerwone ręce w bezsilnej rozpaczy. <br>- Nie podoba wam się moja przypowieść? - ze zdziwieniem zapytał Hubert. - Nie? To
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego