obrazków w zaczytanym doszczętnie wydaniu Wisłockiej też raczej nie wchodzi w grę, a uczenie się kobiecej anatomii na "świerszczykach" lepiej pozostaw nieletnim uczniom podstawówek. Co ci pozostaje? Pocałunek. Tak, najzwyklejszy pocałunek. Powiedz mu, że to trening oralny i pokaż, do czego mogą służyć wargi, język i zęby. Ssij jego wargi, przygryzaj język (i na odwrót), liż wewnętrzną stronę policzków, dmuchaj do ust.<br>- To było cudowne: najpierw taniec naszych języków, a potem już solowy popis jego języka na mojej łechtaczce - wspomina 24-letnia Dominika, modelka. - Radek był pojętnym uczniem i po kilku pocałunkach szybko zrozumiał, o co chodzi w miłości francuskiej.<br>Inną