jednak, że jest to raczej przejaw politycznej retoryki niż świadectwo znaczących zmian w kursie polityki Niemiec.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who9&gt;&lt;transl&gt;Czy nie sądzi pan, że ostatnio bardzo bliska przyjaźń niemiecko-francuska dzieli Europę?&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who10&gt;&lt;transl&gt;- Bliska współpraca niemiecko-francuska zawsze była ważna, gdy trzeba było dynamizować proces integracji europejskiej. Gdy z tą współpracą nie było najlepiej, przyhamowywała także integracja. Widać to było wyraźnie podczas szczytu w Nicei w 2000 roku. Jednak rzeczywiście Niemcy i Francja muszą uważać - a do tej pory czyniły to prawie zawsze - by ich bliskość nie wywoływała w innych krajach poczucia, że zostały zdominowane przez niemiecko-francuski tandem. Zasadę tę niestety w pewnym stopniu