Typ tekstu: Książka
Autor: Tokarczuk Olga
Tytuł: Prawiek i inne czasy
Rok: 1996
pokoju. Popchnął ją ze złością, tak że stanęła przed rozmawiającym z kimś Widyną.
- Co jest? - zapytał ten nieprzytomnie. Miał mętny wzrok.
- Oskubała twoją sójkę! - krzyknął Paweł.
Adelka wyciągnęła przed siebie bukiet z piór. Ręce jej drżały.
- Oddaj te pióra panu Widynie - warknął do niej Paweł. - Misiu, dawaj groch. Ukarzemy ją przykładnie. Z dziećmi trzeba ostro... I trzymać je krótko.
Misia niechętnie podała mu torebkę grochu. Paweł wysypał groch w kącie pokoju i kazał klęknąć na nim córce.
Adelka uklękła i zrobiło się na chwilę cicho. Czuła, że wszyscy na nią patrzą. Pomyślała, że powinna teraz umrzeć.
- Chuj z sójką. Polej, Paweł
pokoju. Popchnął ją ze złością, tak że stanęła przed rozmawiającym z kimś Widyną.<br>- Co jest? - zapytał ten nieprzytomnie. Miał mętny wzrok.<br>- Oskubała twoją sójkę! - krzyknął Paweł.<br>Adelka wyciągnęła przed siebie bukiet z piór. Ręce jej drżały.<br>- Oddaj te pióra panu Widynie - warknął do niej Paweł. - Misiu, dawaj groch. Ukarzemy ją przykładnie. Z dziećmi trzeba ostro... I trzymać je krótko.<br>Misia niechętnie podała mu torebkę grochu. Paweł wysypał groch w kącie pokoju i kazał klęknąć na nim córce.<br>&lt;page nr=186&gt; Adelka uklękła i zrobiło się na chwilę cicho. Czuła, że wszyscy na nią patrzą. Pomyślała, że powinna teraz umrzeć.<br>- Chuj z sójką. Polej, Paweł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego