Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
wtedy grzechem nad grzechy.
Przemycali do "Kultury" swe prace inni pisarze, nie mogło zatem zabraknąć Kisiela na paryskim bruku. Książki ukazywały się pod pseudonimami, lecz wszyscy dobrze wiedzieli, kto się pod nimi kryje. Kisiel udawał, zresztą nieprzekonująco, że nie ma z tym nic wspólnego, lecz cieszyło go, że został rozszyfrowany, przynajmniej przez tę część ludzi, która interesowała się literaturą.
Kiedyś, z początkiem lat pięćdziesiątych, Kisiel zagalopował się: powiedział w większym towarzystwie, że Stalin jest idiotą i dodał coś tam jeszcze. Co - nie pamiętam. Oczywiście nie obeszło się bez przykrych skutków.
Dwóch młodych pisarzy poleciało od razu do KW i zdało relację
wtedy grzechem nad grzechy.<br>Przemycali do "Kultury" swe prace inni pisarze, nie mogło zatem zabraknąć Kisiela na paryskim bruku. Książki ukazywały się pod pseudonimami, lecz wszyscy dobrze wiedzieli, kto się pod nimi kryje. Kisiel udawał, zresztą nieprzekonująco, że nie ma z tym nic wspólnego, lecz cieszyło go, że został rozszyfrowany, przynajmniej przez tę część ludzi, która interesowała się literaturą.<br>Kiedyś, z początkiem lat pięćdziesiątych, Kisiel zagalopował się: powiedział w większym towarzystwie, że Stalin jest idiotą i dodał coś tam jeszcze. Co - nie pamiętam. Oczywiście nie obeszło się bez przykrych skutków.<br>Dwóch młodych pisarzy poleciało od razu do KW i zdało relację
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego