pracował w Zamczysku, pomagając w kuchni. "Ale to miejsce nie jest dla mnie. Tu jest więcej złych sił niż dobrych", wycharkotał mi kiedyś przyciszonym głosem, rozglądając się trwożliwie na boki. "Zarobię jeszcze trochę szklanych i uciekam stąd".<br>Zabiegi Księżnej, mające mi pomóc w odzyskaniu pamięci, nie przyniosły zamierzonego efektu. Tak przynajmniej jej powiedziałam, choć nie wiem, dlaczego tak postąpiłam. Utrzymywałam, że nadal nic nie pamiętam, i że, co gorsza, zaczynam zapominać rzeczy, które jeszcze parę dni temu pamiętałam.<br>Miałam nadzieję, że skoro Pani Piękna uzna, że nie może sobie poradzić ze mną, odeśle mnie czym prędzej do Miasta Siedmiu Wież. Bałam