Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
Alicja. - Kwadrans po ósmej. Ten Podgórski nigdy chyba nie wyjdzie...
Podgórski stał przy oknie.
- Myśli pan, że to wypadek odosobniony? O, to się pan jeszcze nie orientuje w tym wszystkim, co się u nas dzieje. Nie ma dnia bez ofiar. Z własnego doświadczenia mógłbym panu takich zdarzeń jak dzisiejsze wyliczyć przynajmniej kilkadziesiąt. Nasz powiat należy jeszcze do stosunkowo spokojnych. Ale są okolice, całe tereny nawet, których do tej pory nie jesteśmy w stanie opanować. Niektórzy usiłują w tej chwili stworzyć pozory, że wszystko jest w porządku. Sam czasem ulegam tym złudzeniom. Trudno inaczej. Przy nastawieniu na ciągłą i ściśle określoną walkę
Alicja. - Kwadrans po ósmej. Ten Podgórski nigdy chyba nie wyjdzie...<br>Podgórski stał przy oknie.<br>- Myśli pan, że to wypadek odosobniony? O, to się pan jeszcze nie orientuje w tym wszystkim, co się u nas dzieje. Nie ma dnia bez ofiar. Z własnego doświadczenia mógłbym panu takich zdarzeń jak dzisiejsze wyliczyć przynajmniej kilkadziesiąt. Nasz powiat należy jeszcze do stosunkowo spokojnych. Ale są okolice, całe tereny nawet, których do tej pory nie jesteśmy w stanie opanować. Niektórzy usiłują w tej chwili stworzyć pozory, że wszystko jest w porządku. Sam czasem ulegam tym złudzeniom. Trudno inaczej. Przy nastawieniu na ciągłą i ściśle określoną walkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego